Już od dłuższego czasu możemy obserwować w architekturze nowy trend, polegający na tworzeniu przestrzeni i wnętrz w oparciu o naturę. Biophilic design – czyli design biofilny, to projektowanie i realizacja zgodna z ideą biofilii. W dosłownym znaczeniu biofilia oznacza „umiłowanie życia i form życia”, można to rozumieć jako poczucie związku z naturą i wrodzoną skłonność do uczestniczenia w procesach naturalnych.
Dzięki biophilic design pojawiają się narzędzia, które pozwalają na wielu płaszczyznach przywracać naturę do otoczenia domowego oraz biurowego człowieka.
Środowisko pozbawione przyrody może mieć negatywny wpływ na zdrowie, kreatywność, wydajność i dobre samopoczucie, a jest to szczególnie ważne w szkolnictwie, czy w sektorze biurowym. Zły stan zdrowia i brak komfortu mogą powodować słabe wyniki i niską wydajność w pracy lub szkole.
W 1984 roku Roger Ulrich przeprowadził badania, które dowiodły, że widok za szpitalnym oknem bezpośrednio przekłada się na czas rekonwalescencji pacjentów po zabiegach chirurgicznych. Ci, którzy oglądali zielony krajobraz zamiast muru, o wiele szybciej dochodzili do zdrowia, zażywali mniej środków przeciwbólowych i krócej przebywali w szpitalu. Potwierdziło się, że widok przyrody redukuje stres, ból i znacznie poprawia samopoczucie.
Kolejne ciekawe wnioski przyniosło badanie z 1996 roku. Przebadano uczniów pod kątem wpływu naturalnego oświetlenia w salach lekcyjnych na ich wyniki w nauce. Okazało się, że w jasnych i nasłonecznionych salach jest zdecydowanie wyższa frekwencja na zajęciach, a uczniowie w testach otrzymują wyniki średnio o 14% wyższe niż Ci, którzy mieli ograniczony dostęp do światła dziennego i widoku na zielony krajobraz.
Przełomowe wnioski z powyższych badań wpłynęły na to, że biophilic design zaczęto stosować nie tylko w procesie tworzenia budynków użyteczności publicznej, ale także przy projektowaniu siedzib wielkich korporacji, tak by maksymalnie zwiększyć wydajność i zadowolenie pracowników. Istnieje bezpośredni związek między projektem inteligentnej przestrzeni biurowej, zawierającej rośliny i ogrody wertykalne, a poprawą samopoczucia i wydajności pracowników. Nawet proste zmiany w celu uwzględnienia natury w miejscu pracy mogą mieć ogromny wpływ na samopoczucie podwładnych. Badania przeprowadzone przez NASA w kierunku zdolności roślin do oczyszczania powietrza, czy wyniki badań Światowej Organizacji Zdrowia nt. znaczenia czystości powietrza w budynkach dla zdrowia i życia człowieka, to jedne z wielu dowodów na pozytywny wpływ natury w miejscu pracy. W ostatnim 30-leciu przeprowadzono liczne studia przypadków, które umożliwiały analizę i usystematyzowanie wiedzy o wpływie roślinności na funkcjonowanie człowieka. W zależności od funkcji i przeznaczenia zabudowań, jako najważniejsze zalety podkreślano m.in.:
1.w biurach: zwiększenie produktywności, kreatywności i dobrego samopoczucia;
2.w hotelach: zwiększenie wartości pokoi z aranżacjami zieleni;
3.w szkołach i na uczelniach: zwiększenie wydajności procesu uczenia się o 20-25%, poprawa poziomu koncentracji i redukcji skutków zaburzeń uwagi, takich jak np. ADHD;
4.w podmiotach opieki zdrowotnej oraz przestrzeniach mieszkalnych wyraźne zmniejszenie poziomu stresu, ułatwienie skutecznego wypoczynku oraz regeneracji organizmu, a także zmniejszenie intensywności doświadczanego bólu.
Edward O. Wilson, amerykański biolog i zoolog, w książce ,,Biophilia’’ przekonywał, że kontakt z naturą przywraca nam równowagę psychiczną, emocjonalną i zdrowotną. Nasze funkcjonowanie oraz wydajność są silnie powiązane z kontaktem ze środowiskiem naturalnym. Roślinność w przestrzeni, w której pracujemy, uczymy się i żyjemy staje się koniecznością, a nie luksusem.
Korporacje wprowadzają do swoich siedzib motywy roślinne, naturalne materiały, dużą ilość dziennego światła czy też „żywe ściany”. Niezwykle modnym trendem stało się prowadzenie biurowego ogrodu czy ula. Choć na pierwszy rzut oka korzyści płynące z założenia takiego korporacyjnego ogródka mogą nie być oczywiste, to dzięki nim pracownicy nie tylko budują więzi z naturą czy uspokajają się, wdychając aromat świeżych ziół. Wstając od biurka, by pielęgnować rośliny, zmieniają pozycję swojego ciała na wyprostowaną, co zapobiega chorobom kręgosłupa, czy dają odpocząć swoim oczom po godzinach pracy przed monitorem.
Zmiany, które w ostatnich latach masowo zachodzą we wnętrzach zarówno prywatnych mieszkań, jak i największych kompleksów biznesowych noszą określenia cichej zielonej rewolucji. Wykorzystywanie każdego skrawka dostępnej przestrzeni do zielonych aranżacji to już nie tylko moda, ale przede wszystkim świadome wpływanie na zdrowie, dobre samopoczucie oraz komfort pracy i życia człowieka na terenach zurbanizowanych.
